To rewolucja – odchodzimy od ropy!

657

Z Janem Kuźmińskim, Prezesem Miejskich Zakładów Autobusowych rozmawiają Paweł Ludwicki i Adam Stawicki



Jak to jest być liderem, którego się podgląda i czerpie z jego doświadczeń?
Cieszymy się, że możemy dzielić się naszym doświadczeniem z innymi firmami. Przypomnijmy, że Miejskie Zakłady Autobusowe chlubią się prawie stuletnią tradycją. Jesteśmy obecnie największym publicznym operatorem komunikacji miejskiej w Polsce i w Europie. Jesteśmy też prekursorem rozwiązań proekologicznych w branży. Najbardziej widocznym tego znakiem są nasze autobusy elektryczne. Ich flota liczy w tej chwili 21 pojazdów – 20 standardowych o długości 12 m oraz jeden osiemnastometrowy. Wdrażamy też inne pomysły związane z ochroną środowiska. Już na koniec roku będziemy posiadali prawie 300 autobusów wyposażonych w dachowe panele fotowoltaiczne zapewniające dodatkowe źródło prądu, oszczędności w zużyciu paliwa, a także bezpieczeństwo energetyczne pojazdów podczas postoju na pętlach. Dzięki tym urządzeniom, przy wyłączonym silniku można korzystać chociażby z biletomatów bez ryzyka rozładowania akumulatorów.
Kolejny nasz pomysł to wykorzystanie dachu hali zajezdni „Woronicza” do zainstalowania elektrowni słonecznej. Już teraz wystarcza ona na bieżące potrzeby energetyczne zakładu. Podobne bloki prądowe chcemy stworzyć zarówno na „Woronicza”, jak i nowym oddziale „Redutowa”.
Nasze osiągnięcia są inspiracją dla partnerów nie tylko z Polski, ale i z całego świata. Tylko w zeszłym miesiącu przyjmowaliśmy gości ze Stanów Zjednoczonych, Chile, Republiki Południowej Afryki, Nowej Zelandii i Białorusi, zainteresowanych naszymi programami elektrycznymi i gazowymi.
Jakich kolejnych inwestycji mogą się spodziewać warszawiacy w najbliższych latach?
Trzy najbliższe lata będą kolejnym przełomem w funkcjonowaniu komunikacji autobusowej w Warszawie. Myślę, że mieszkańców stolicy zelektryzuje informacja, że do 2020 roku na warszawskie ulice wyjedzie aż 250 fabrycznie nowych autobusów niskopodłogowych. W dodatku będą to wyłącznie pojazdy z alternatywnym napędem ekologicznym. Już za kilka miesięcy otrzymamy 80 gazowych wozów CNG i 10 elektrobusów. W następnych dwóch latach będzie to kolejnych 130 elektrycznych przegubowców i 30 pojazdów na gaz CNG.
Jest to prawdziwa rewolucja – po raz pierwszy przy tak wielkich inwestycjach nie kupimy w ogóle taboru z konwencjonalnym napędem na olej napędowy.

Pełna wersja tego i pozostałych artykułów dostępna jest w papierowym wydaniu Kuriera Warszawskiego nr 1 (58)/2018.

Wiadomości i informacje z Warszawy http://kurier-warszawski.pl