Kamienica przy ul. Koszykowej 34/50 (drugi adres: ul Piękna 31/37, a dawniej blok 1D) wzorowana jest na późnym renesansie francuskim. W 2017 r. została wpisana do rejest5ru zabytków, a obecnie jest remontowana. Decyzją Wojewódzkiego Konserwatora Zabytków, żeliwne balkony są pomalowano na… zielono. Taka była sugestia Zarządu Wspólnoty Mieszkaniowej.
W latach 50-tych było eksponowanych kilka naturalnych materiałów używanych przy budowie MDM: kamień, piaskowiec, wapień, cegła, no i żeliwo, które stanowiło materiał używany do dekoracji – bramy żeliwne, balustrady, balkony, żyrandole w bramach. Cały MDM ma balkony z żeliwa w kolorze czarnym. Tylko budynek przy Koszykowej 34/50 ma zielone.
W owym czasie, gdy powstawał MDM, jeszcze nikomu się nie śniło, żeby ten materiał malować. Widać tu rażący brak kompetencji w przeprowadzonej stratygrafii (po oczyszczeniu zielonego koloru innego nie było, bo pod zieloną farbą było naturalne żeliwo).
Z biegiem lat administracje malowały elementy żeliwne na jaki kolor im się podobało, nikt tego nie korygował, bo była dowolność i tak też się stało z kamienicą przy ul. Koszykowej 34/50 (Piękna 31/37).
Zdawać by się mogło, że przy ocenie powinno się brać pod uwagę czas, w którym dom powstawał, pierwotny projekt, tymczasem ważny jest kolor, jaki jest w momencie wpisu do Rejestru Zabytków, a więc czym w ogóle jest ten wpis?
Fasada bloku 1D (Koszykowa 34/50) ma filary pokryte blokiem piaskowca, piętra licowane są brunatną cegłą. Skontrastowano ją z oprawami okiennymi z wapienia oraz z kutymi w żeliwie balustradami przyokiennymi. W tym konkretnym przypadku wrota bramne w łączniku z podwórkiem są z żeliwa, w sąsiedniej bramie z łukowatych sklepień zwisają kute żyrandole, stanowiące jeden z licznych na MDM-ie elementów artystycznej metaloplastyki. Wszystkie balkony, balustrady MDM-u mają kolor czarny. Aż dziw bierze, jak komuś mogło przyjść do głowy, że ten jeden dom ma mieć zielone.
A czeka nas jeszcze remont rzeźb zdobiących szczyt budynku. Aż strach pomyśleć, co konserwatorzy z Urzędu Wojewódzkiego wymyślą. Może w kolejnych badaniach stratygraficznych znajdą niebieskie ziarno i na ten kolor „machną” statuy?
Pielęgnujmy zabytki, bo niedługo wszystkie zostaną poprawione i wybudowane na nowo.
Zofia Anna Misiak