Jesień to czas przetwarzania darów natury i czas skłaniający do podsumowań, do pytań o udane zbiory i zmarnowane tony owoców. Głównie o te, co zostały na krzewach. Po prostu nie opłacało się zbierać porzeczek, agrestu. Co gorsze, nieudany zbiór tegoroczny rzutuje na opłacalność prowadzenia plantacji w kolejnych latach.

Bolączką plantatorów jest niepewność opłacalności – zderzenie kosztów prowadzenia plantacji, kosztów pracy przy zbieraniu i cena w skupie. Często zaskakująco niska: 60 groszy lub 1 złoty. za kilogram. A to rodzi pytanie. Z jakiej racji przetwórniom trzeba fundować dostawy nie za pół darmo, a za ćwierć darmo? Lepiej nie zbierać i mieć nikłą nadzieję, że w przyszłym sezonie może będzie lepiej. Albo nie.

Jednak będzie, bowiem otwiera się inny rynek, inny odbiorca – wytwórnie win owocowych i nalewek.

W tym sektorze, jakże odmiennym od producentów pulpy, owoce nabierają innej wartości, są cenione, a ich jakość decyduje o powodzeniu winiarni i wytwórni nalewek. Zyskuje plantator lub ogrodnik, zyskuje winiarska firma.

Plantator stawia

Potrzebna jest jednak współpraca i wyrobienia szerszego systemu naczyń połączonych. Dobry plantator chce się pochwalić swoimi plonami – na miejscu, goszcząc klienta u siebie. Nawet wiosną, gdy jest jeszcze za wcześnie na podanie tacy z owocami, zaś zawsze można promocyjny poczęstunek nalać do kieliszka. Tego rodzaju promocyjne działania podjęli plantatorzy winogron i właściciele winnic. Tworzą turystyczne szlaki wina, nawet z z postojami dla kamperów.

O współpracy, o równej pozycji dostawcy i odbiorcy, o możliwości połączenia opłacalnych upraw i rozwoju przetwórstwa winnego i nalewkowego rozmawiali kompetentni uczestnicy rynku win owocowych i sektora HoReCa podczas warsztatów pn. „Berry Fest 2023” w Małej Wsi pod Grójcem. Przetwórcy zawodowi i amatorzy mogli wymieniać się poglądami z tą ważną stroną plantacyjną i ogrodową, gdzie powstają sadzonki, gdzie testuje się i dopiera odmiany, i skąd pochodzą owoce, a nawet superowoce.

A wszystko pod sztandarem Krajowego Związku Grup Producentów Owoców i Warzyw z prezesem Witoldem Bogutą na czele.

Wspierane przez Fundusz Promocji Owoców i Warzyw przedsięwzięcie jest częścią kampanii „Czas na polskie superowoce!”, której honorowego patronatu udzielił minister rolnictwa i rozwoju wsi. Czasopisma „Hotelarz” i „Restauracja” objęły Berry Fest 2023 swoim patronatem. Co ważne z uwagi na oddziaływanie publikacji na rynek HoReCa.
Właśnie superowoce, chociażby w postaci aronii, czy minikiwi, pokazały swoją akuratność po ich przetworzeniu na wyjątkowe napitki. Tak wyjątkowe, że ich twórcy wyjeżdżali z Pałacu w Małej Wsi obwieszeni medalami.

Miłym bowiem akcentem spotkania był konkurs mający wyłonić najlepsze jagodowe trunki, a oceniania podjęli się jurorzy związani z omawianym tu tematem zawodowo.

Oto sąd konkursowy

Mikołaj Rey (tak, to ten ród) – ekspert gastronomiczny, znany autor 500 reportaży kulinarnych TVN, juror wielu festiwali, mentor wspierający plantatorów, prowadzący warsztaty gastronomiczne i degustacje w całej Europie.

Łukasz Klesyk – ekspert smaku i alkoholi, dziennikarz i redaktor kulinarny prasy branżowej: miesięcznika „Kuchnia”, „Magazynu Wino”, kwartalnika „Ferment”.

Zbigniew Kmieć – założyciel warszawskiej restauracji „Kafe Zielony Niedźwiedź”, doradca w Manufakturze Wódki, Wina i Piwa. Główny ekspert ds. rolnictwa i produkcji spożywczej Związku Przedsiębiorców i Pracodawców RP.

Katarzyna Puk – sommelier z praktyką w prestiżowych wine barach w Londymie. I w winnicach w Gruzji. Sędzia konkursów winiarskich: Polskie Korki, SPOT. Poznań. Konkurs Win Polskich w Zielonej Górze; International Rose Championship, Czas Wina oraz Cool Climate Wine Avards.


Pokonkursowa dyskusja z udziałem wymienionego wyżej zacnego grona wskazywała na renesans i wielki potencjał rozwoju opisywanego tu przetwórstwa w najbliższych latach.

Wśród nagrodzonych znalazły się wina porzeczkowe, z borówki wysokiej, destylat z jeżyn oraz nalewki z malin, derenia, agrestu i aronii. Największe uznanie – Grand Prix – zdobyły – półsłodkie wino z czerwonej porzeczki z manufaktury win owocowych Di Wine oraz nalewka z polskiego minikiwi autorstwa Natalii i Karola Krześniak.

Kilka medali przypadło wyrobom z jagody kamczackiej. Nagrodzone zostało wino wytrawne Mariusza Sielacha, półsłodkie Di Wine i nalewka Andrzeja Krupińskiego.

Warto poświęcić kilka słów tej jagodzie.

Jagoda kamczacka, znana też jako kanadyjska lub owoc haskap, znalazła w Polsce doskonałe warunki rozwoju, co potwierdza komunikat z III Międzynarodowej Konferencji Kamczackiej 2019 w Jachrance.

-„Polska stała się światowym liderem w produkcji owoców jagody kamczackiej. Duże nasadzenia, jakie zrealizowano w Polsce, pozwoliły nam w przeciągu zaledwie kilku lat stać się prawdopodobnie największym producentem owoców haskap. Szacuje się, że powierzchnia uprawy jagody kamczackiej w Polsce może już przekraczać 2000 ha. Dużym sukcesem było wpisania jagody kamczackiej na listę produktów spożywczych w Unii Europejskiej, co pozwoliło legalnie realizować ich sprzedaż od tego sezonu. Obecnie jagoda kamczacka określana jako „piąta jagoda” w gronie owoców jagodowych, ma szansę stać się ważnym owocem na europejskim i światowym rynku”.

Interesująca też jest opinia Andrzeja Krupińskiego – prezesa Stowarzyszenia Plantatorów Jagody Kamczackiej:

-„Podejmujemy działania zmierzające do ułatwienia sprzedaży owoców, zwłaszcza wytworzenie kompletnego łańcucha dostaw, zagospodarowanie każdego z jego ogniw. Nie sztuką jest wyprodukować owoce, chodzi o to, by na nich zarobić. To ważne, zwłaszcza w Polsce, gdzie konkurencja innych owoców jagodowych jest bardzo silna. Dla przykładu, truskawki czy maliny są przecież tańsze, a także smaczne.

Analizujemy kwestię eksportu. Bez wątpienia widzimy w nim znaczny potencjał. W orbicie naszych zainteresowań leżą kraje Ameryki Północnej i Azji. Europa jeszcze nie jest tak atrakcyjnym rynkiem. Nie ma jednak potrzeby wykluczać eksportu mniejszych partii świeżych owoców do krajów ościennych, czy generalnie tych znajdujących się w UE”.

Berry Fest 2023 jako droga

Za podsumowanie warsztatów Berry Fest 2023 niech posłuży wypowiedź wspomnianego Mikołaja Reya:

– „To spotkanie było premierowe i unikatowe. Połączyli się producenci znakomitej żywności, plantatorzy polskich superowoców, z ludźmi, którzy z tych genialnych produktów tworzą alkohole. Mamy tu polską tradycję, gościnność, która jest wizytówką Polski. To wszystko jest za mało promowane. Dlatego tak cenna jest energia i know how, które Berry Fest połączył. Mamy potencjał, kierunek i chęć dążenia do lepszego jutra. Tak się buduje silną branżę”.