Dobry olej, prozdrowotny – to który? O tym, jak wybrać najlepszy olej najwięcej wiedzą wiedzą technolodzy żywności, dietetycy. Najczęstsza odpowiedź brzmi: kupować tłoczony na zimno, gdyż w złocistym płynie zostaje więcej składników odżywczych, m.in. lecytyna, woski, witaminy A, D, E, karotenoidy, enzymy, związki mineralne. I od razu uzupełniają – ten, który jest przechowywany w chłodzie, czyli najwyżej w temperaturze 10 st. C. Mówiąc prosto: zimna jakość.  

Sztuka wyboru

Do tych wymogów dochodzi warunek zapakowania oleju do butelki z ciemnego szkła. I jeszcze uwaga o okolicznościach kupowania – czy był trzymany w lodówce sklepowej, czy może wystawiony na działanie światła?

Wszystkie te uwagi dotyczą olejów uznawanych za prozdrowotne, kupowanych przez klientów szukających produktów o pozytywnym wpływie na organizm konsumenta. I stawiających pytanie – czy zawierają m.in. dużo tak potrzebnych kwasów tłuszczowych z grupy omega-3? To bardzo istotne pytanie, bowiem w różnych olejach dostępnych na rynku ilość tego kwasu waha się od 2% do 60 %.

Olej ze Złota Polskiego

Przejdźmy do przeznaczenia wybieranego oleju. Gdy chodzi o zwiększenie odporności organizmu i wykorzystanie w tym celu najlepszego oleju, to na pierwsze miejsce wysuwa się olej lniany niefiltrowany.

O tym płynnym złocie wie wszystko mgr inż., analityk żywności Adam Wolniak, właściciel firmy „Złoto Polskie” w Kaliszu, należącej do Stowarzyszenia „Polska Ekologia”.

Co ma kluczowy wpływ na wysoki skład omega-3 w oleju lnianym? 

Przede wszystkim jakość surowca i technologia produkcji oleju. Jednakże nie tylko fakt, czy jest tłoczony na zimno, czy na ciepło, aczkolwiek tłoczenie na zimno jest podstawowym warunkiem uzyskania właściwej ilości kwasów tłuszczowych omega-3 i zachowania odpowiednich parametrów fizykochemicznych. Istotny także jest rodzaj użytej prasy, jak również pilnowanie temperatury w procesie tłoczenia, filtracji i magazynowania.
Podstawową sprawą jest także dobór odpowiednich nasion z odmian oleistych i odpowiednia ich uprawa. Ma to wpływ na jakość surowca do produkcji. Nieobojętna jest też pogoda, a przede wszystkim klimat, w którym len jest uprawiany.

Tu dochodzimy do źródła, do miejsca kupowania. W tanim oleju lnianym, kupowanym na targu nie szukajmy wysokich wartości prozdrowotnych. Sposób wyciskania oleju, gdzie temperatura sięga 100 st. C, jest prymitywny i efekty jakościowe mizerne.

Cenne  kwasy omega-3

Z kolei w produkcji masowej liczy się najwyższa wydajność i wówczas względy ekonomiczne wypierają zdrowotne. Wypłukiwanie tłuszczu rozpuszczalnikiem, a następnie odparowanie całości jest szybkie, opłacalne, ale czy pożyteczne dla konsumenta?

Skoro znajdziemy odpowiednio wytłoczony olej i dobre miejsce do kupienia, to spokojnie możemy rozpatrywać jego zalety. Zwłaszcza wysoką zawartość kwasu omega-3.

Wyjaśnia nam Adam Wolniak:  

– Olej lniany zawiera ok. 5060 % kwasu alfa linolenowego, potocznie zwanego omega-3. Kwasy z grupy n-3 są bardzo ważne dla zdrowia człowieka. Jest to kwas tłuszczowy, którego organizm sam nie syntetyzuje i musi być dostarczany codziennie wraz z pożywieniem. Kwas alfa linolenowy (omega-3) w swych przemianach metabolicznych w organizmie człowieka zostaje przekształcony w wiele bardzo korzystnych substancji, w tym m.in. do postaci mini hormonów – prostaglandyn, które mają bardzo znaczący, korzystny wpływ na organizm człowieka. Całkiem inne prostaglandyny powstają z tłuszczów zepsutych – nieświeżych, których działanie jest odwrotne w porównaniu z tymi dobrymi.

Obecne w oleju lnianym niezbędne nienasycone kwasy tłuszczowe (NNKT) mają szerokie i korzystne działanie w profilaktyce zdrowotnej człowiekaMając to na uwadze można stwierdzić, że olej roślinny może być albo eliksirem dla zdrowia albo związkiem bardzo obciążającym organizm. Wszystko zależy od jego jakości.

Organizm ludzki potrzebuje codziennie niewielkich ilości kwasów tłuszczowych omega-3 i omega-6 spożywanych komplementarnie.

Tu uwaga o szerszym zasięgu – tłuszcze, w szczególności wielonienasycone, należą do produktów nietrwałych i łatwo psujących się.

Wszystkie tłuszcze pod wpływem: powietrza, wody, światła i temperatury oraz enzymów znajdujących się w tkankach roślinnych i zwierzęcych, ulegają rozmaitym zmianom. Objęte są one ogólną nazwą “jełczenia”. Główne procesy zachodzące podczas jełczenia tłuszczów to hydroliza i utlenianie. Oleje zawierające kwasy tłuszczowe nienasycone, omega-3 i omega-6 są najbardziej nietrwałymi tłuszczami, ale też wyjątkowo wartościowymi. Im więcej tych kwasów tłuszczowych znajduje się w oleju, tym bardziej jest on narażony na „zepsucie”. A olej lniany zawiera ponad 70% owych kwasów tłuszczowych

Od jakości tłuszczów zależy ich prawidłowy metabolizm w organizmie człowieka. Tłuszcze NNKT są konieczne do naszego prawidłowego funkcjonowania”.

Mak inaczej

Wróćmy do kwestii przeznaczenie olejów i najlepszego wykorzystania ich właściwości. To wieloodcinkowe opowieści. Tu podajemy tylko w formie haseł.

Olej z ostropestu ma działanie wspomagające regenerację wątroby (dzięki sylimarynie). Dobroczynnie wpływa na skórę i układ moczowy.

Do prawidłowego stanu skóry  przyczynia się spożywanie oleju z wiesiołka.  Jego właściwości wspomagają też układ immunologiczny.

Natomiast olej makowy działa „od środka” i „na zewnątrz”. Jego spożywanie pomaga przy problemach dermatologicznych, a na dodatek ceniony jest w kosmetyce estetycznej. Jest wielce przydatny w terapii chorób sercowo-naczyniowych.

O szczegóły warto zapytać dietetyków, a także szukać informacji na stronach takich firm, jak „Złoto Polskie” – www.zlotopolskie.pl.