W historii warszawskich tramwajów i autobusów był pewien dziś zapomniany, piękny epizod związany z lotnictwem. Warto go przypomnieć, bo jest się czym chwalić.
W 1932 roku międzynarodowe zawody lotnicze „Challenge – 1932” odbywające się w Berlinie wygrali dwaj polscy piloci: Franciszek Żwirko i Stanisław Wigura startujący na samolocie RWD-6. Z tytułu zwycięstwa polskiej ekipy, zaszczyt organizacji następnych przypadł Polsce. Kolejne zawody „Challenge – 1934” odbyły się w sierpniu w Warszawie i ponownie zwyciężyli Polacy pilotujący polskiej konstrukcji samolot RWD-9: Jerzy Bajan i Gustaw Pokrzywka.
Podwójne zwycięstwo w prestiżowych zawodach samolotów turystycznych wzbudził w Polakach niesłychany entuzjazm i wiarę w polską myśl techniczną w budowie samolotów.
Ów entuzjazm udzielił się także warszawskim tramwajarzom i autobusiarzom, którzy chcieli mieć swój udział w budowie kolejnego, być może zwycięskiego samolotu w kolejnym „Challenge – 1936”.
W grudniu 1934 roku (17 grudnia) w sali konduktorskiej zajezdni na Woli odbyło się posiedzenie Zarządu Związku Zawodowego Tramwajarzy, na którym podjęto uchwałę o zorganizowaniu zbiórki pieniężnej na zakup samolotu na kolejne zawody. Z początkiem stycznia 1935 roku Związek wystąpił z oficjalnym pismem do ówczesnego dyrektora Tramwajów i Autobusów płk Wacława Głazka o objęcie protektoratu nad całością akcji zbiórkowej, którą miało zapoczątkować wpłacenie pierwszych 200 zł przez związkowców. Przyszły samolot miał otrzymać nazwę „Tramwajarz”.
Akcja spotkała się z przychylnością dyrekcji i w lutym odbyło się ponowne zebranie zbiórkowe, w którym uczestniczyli delegaci wszystkich wydziałów dyrekcji, warsztatów, zajezdni oraz wszystkich działających wówczas w tramwajach organizacji związkowych. W krótkiej notatce „Kurier Warszawski” informował: „Uchwalono zakup samolotu ćwiczebnego »Tramwajarz« dla ułatwienia pracownikom przedsiębiorstwa i ich młodzieży ćwiczenia się w lotnictwie”.
Decyzja o zmianie przeznaczenia pieniędzy na zakup samolotu ćwiczebnego zamiast na nową konstrukcję wynikała m.in. z pewnych …
Pełna wersja tego i pozostałych artykułów dostępna jest w papierowym wydaniu Kuriera Warszawskiego nr 3 (56)/2017.