W cieniu konstancińskich drzew kryje się szpital, którego legendę latami budowali wybitni specjaliści. Kierunek jego działań wyznaczyła wojna. W 1946 roku, w dwóch zabytkowych willach powstał pierwszy szpitalik chirurgii kostnej przeznaczony dla poszkodowanych w działaniach wojennych – weteranów i dzieci. Jego załogę tworzyli lekarze ze spalonego w Powstaniu Warszawskim Szpitala Św. Ducha.



Niemal od samego początku placówce przyświecała misja kompleksowości leczenia. Po wielu ortopedycznych perypetiach pacjent miał być uczony żyć i sprawnie funkcjonować z nabytymi ograniczeniami. Ortopedia w tym okresie opierała się na rekonstrukcji. Zaopatrywała pacjentów w protezy i podejmowała leczenie, które doprowadzało pacjentów do większej sprawności fizycznej, a tym samym powrotu do pracy. W 1949 roku samodzielny już szpital (początkowo był filią Szpitala Św. Ducha) przekształcono w stołeczny ośrodek rehabilitacji i wyposażono go w specjalistyczny sprzęt i pomoce do prowadzenia zajęć rehabilitacyjnych. Hospitalizowanym tu dzieciom zapewniono komfortowe warunki do nauki.
W miarę rozwoju ortopedii oraz wykrywaniu i klasyfikowaniu kolejnych schorzeń rosła rola oddziału. Ponieważ okazało się, że potrzeby chorych przekraczają możliwości placówki liczącej zaledwie kilkanaście łóżek, zadecydowano o budowie nowego ośrodka, w którym szpital mieści się do dziś. Jego dyrektorem był już energiczny dr Marian Weiss, którego imię nosi dziś szpital. To on stworzył miejsce, jakie znamy. ….

Pełna wersja tego i pozostałych artykułów dostępna jest w papierowym wydaniu Kuriera Warszawskiego nr 1-2 (55)/2017.

Wiadomości i informacje z Warszawy http://kurier-warszawski.pl