Życie rodziny głównego bohatera filmu całkowicie odmienia wyprowadzka na wieś. Jakie będą jej konsekwencje i co kryje w sobie miejscowy cmentarz?
Horror to gatunek filmowy, który na całym świecie cieszy się ogromnym zainteresowaniem. Nic więc dziwnego, że z zadziwiającą regularnością producenci dostarczają kolejne propozycje wszystkim miłośnikom kina grozy. Jedną z najnowszych jest Smętarz dla zwierzaków w reżyserii Kevina Kolscha oraz Dennisa Widmyera, na podstawie scenariusza Jeffa Buhlera.
Film, który swoją światową premierę miał już w marcu 2019 r., w Polsce jest możliwy do obejrzenia dopiero od 3 maja. Historia opowiedziana w nim dotyczy doktora Louisa Creeda oraz jego rodziny, która postanowiła opuścić po wielu latach Boston i przeprowadzić się na wieś. Po dotarciu do swego nowego miejsca zamieszkania okazuje się jednak, że w pobliskim lesie znajduje się duże i budzące trwogę cmentarzysko. Ponadto w rodzinie głównego bohatera szybko dochodzi do tragedii. Czy jest ona w jakikolwiek sposób powiązana z miejscem pochówku umarłych, omijanym szerokim łukiem przez większość mieszkańców Maine? Na to pytanie Creed próbuje znaleźć odpowiedź wraz ze swoim specyficznym sąsiadem, Judem Crandallem.
Smętarz dla zwierzaków to film możliwy do zobaczenia w większości warszawskich kin, na czele z Cinema City na Bemowie oraz w galerii Arkadia. Produkcja jest także regularnie wyświetlana w Multikinie na Woli oraz Targówku, jak i również w Złotych Tarasach. Choć nazwiska aktorów występujących w filmie prawdopodobnie nikogo nie rzucają na kolana, nie oznacza to, że Smętarz dla zwierzaków nie jest w stanie zadowolić nawet najbardziej wymagających sympatyków horrorów. O tym, co kryje się w pomiędzy drzewami lasu w miejscowości Maine najlepiej więc przekonać się osobiście, do czego wszystkich zachęcamy, zapewniając, że momentami emocje sięgają zenitu.