Próbujący zerwać z dawnym wizerunkiem grzecznego chłopca Zac Efron w roli seryjnego zabójcy. Czy ten eksperyment ma prawo wypalić? Przekonajmy się.Podły, okrutny, zły to tytuł filmu w reżyserii Joe Berlingera, który swoją premierę w Polsce miał 10 maja 2019 r. (mieszkańcy Stanów Zjednoczonych mogą oglądać go już od 26 stycznia). Wymienione określenia odnoszą się jednak nie do obrazu stworzonego na podstawie scenariusza Michaela Werwiego, lecz jego głównego bohatera, w rolę którego wciela się doskonale znany młodemu pokoleniu Zac Efron. Idol nastolatek zasłynął w Hollywood przede wszystkim jako jeden z głównych bohaterów słynnego High School Musical. Od momentu jego pojawienia się na szklanym ekranie u boku Vanessy Hudgens minęło jednak już ponad 10 lat i nic dziwnego, że Efron, dojrzały już dziś mężczyzna (urodził się w 1987 r.) próbuje zerwać z wizerunkiem grzecznego chłopca i byłej twarzy Disney Channel. Aktor nie mógł wymarzyć sobie ku temu lepszej okazji niż udział w filmie opartym na historii życia Teda Bundy’ego, amerykańskiego zabójcy, który w latach 1974-1978 dopuścił się serii brutalnych morderstw na młodych kobietach.
Podły, okrutny, zły to historia widziana oczami wieloletniej partnerki życiowej słynnego zabójcy rodem z Burlington. Jak z perspektywy zakochanej kobiety wyglądało życie u boku Bundy’ego? Czy wiedziała o jego poczynaniach? Jak zareagowała na wieść o aresztowaniu mężczyzny? Odpowiedzi na te pytania można poznać w warszawskich kinach (Cinema 3D Reduta, Luna, Atlantic oraz wielu innych), w których wyświetlany jest film z udziałem wspomnianego Efrona, ale też pozostałych gwiazd amerykańskiego przemysłu filmowego, na czele z Johnem Malkovichem (sędzia Edward D. Cowart), Lily Collins (Liz Kendall) czy Jimem Parsonsem (Larry Simpson), których obecność w obsadzie filmowej zdecydowanie zachęca do zapoznania się z głośnym thrillerem.