Hejtują mnie. Za artykuł o „wiecu” kilkunastu osób w towarzystwie kolejnych kilkunastu członków i sympatyków Kukiz 15. I – jak to zwykle bywa – kiedy argumentów brak, to adwersarze błotkiem i wyzwiskami obrzucą. Tak jak w przypadku mojego artykułu. Opisałem to, co na własne oczy widziałem i słyszałem. A że nie było to po myśli organizatorów tej imprezy – moim zdaniem – jak najbardziej przedwyborczej partii Kukiz 15 (co zresztą doskonale widać na opublikowanych przez mnie zdjęciach), to chlusnęli wyzwiskami. I żeby niby pozory obiektywizmu zachować cytują kogoś tam, kto na owym konwentyklu nie był, za to świetnie wie, o co chodzi („…Jakkolwiek nie braliśmy udziału w tej konkretnej pikiecie… to”).

Przedstawiają się moi adwersarze jako ci kierujący się li tylko dobrem naszym i całkowicie apolityczni. Jak bardzo są oni apolityczni, dali wyraz w kolejnym hejciku na swoim portalu. Oto on (in extenso):

Kim Ty jesteś panie Trzaskowski? Kim?

Opublikowano: 11 czerwca 2018, 21:48

kategoria: Aktualności

Dziennikarz Radia ZET i TVN 24 Konrad Piasecki zamieścił na swoim profilu TT cytaty ze strony Rafała Trzaskowskiego. Pierwszy z nich – aktualny:

„Urodziłem się na warszawskim Powiślu z matki warszawianki i ojca z Krakowa. Rodzina ze strony matki od pokoleń związana jest z Warszawą. Wuj, brat matki Andrzej Arens, poległ w pierwszej godzinie Powstania Warszawskiego”

Drugi cytat pochodzi sprzed miesiąca. Wówczas kandydat totalnej opozycji na stanowisko prezydenta Warszawy, powoływał się na korzenie krakowskie.

„…przed miesiącem „mój ojciec – krakowski jazzman, dziadek – przedwojenny krakowski sędzia apelacyjny i pradziadek – podpora galicyjskiego szkolnictwa wszyscy byli krakowianami, nawet przyrodni brat też Krakus”

Choroba dwubiegunowa?”

 

 

Dobre, co? Bo nijak nie widać co ma piernik do wiatraka – jak mawia stare przysłowie. To, że raz wspomina wujka ze strony matki, a innym razem mówi o krakowskiej rodzinie ojca jest niby czym? Chorobą dwubiegunową – jak sugerują „apolityczni” z portalu? Większej bzdury nie słyszałem. A tak poza tym, to pisanie o kandydacie „totalnej opozycji” nieładnie pachnie panem Błaszczakiem i innymi aktywistami partii obecnie rządzącej (w Polsce).

Dlatego nie ma co dyskutować z takimi „apolitycznymi obrońcami naszego miasta”. Żegnam.

Paweł Ludwicki