Co okaże się ważniejsze dla głównego bohatera Dzikiej gruszy – jego własna mała ojczyzna czy marzenia o wielkiej sławie? Wybór zaskoczy wszystkich…
Emisja tureckiego serialu Wspaniałe stulecie w TVP sprawiała, że znaczna część naszego społeczeństwa zdecydowanie bardziej niż dotychczas zainteresowała się produkcjami znad Bosforu. Dzika grusza jest tego najlepszym przykładem. Turecko-francuski film, za wyreżyserowanie którego odpowiada Nuri Bilge Ceylan, opowiada o młodym studencie imieniem Sinan (w tej roli Dogu Demirkol), który powraca do swojej niewielkiej miejscowości rodzinnej, by przygotować się w ciszy i spokoju do decydujących o jego przyszłości egzaminach. W przerwach pomiędzy zgłębianiem poszczególnych zagadnień z zakresu pedagogiki mężczyzna przechadza się po doskonale znanych mu z dziecięcych lat uliczkach, obserwując jednocześnie swoich dawnych znajomych, sąsiadów oraz przyjaciół z czasów szkolnych. Jako przybysz z innego, lepszego, jak sądzi, świata nie ma o nich dobrego mniemania. Z czasem jednak zaczyna coraz bardziej angażować się w sprawy społeczne swojej małej ojczyzny. Czy jednak pozostanie w niej na stałe, porzucając marzenia o zostaniu pisarzem, o czym skrycie marzy?

Choćby dla poznania odpowiedzi na powyższe pytanie zdecydowanie warto odwiedzić jedno z warszawskich kin i obejrzeć Dziką gruszę. Dramat wyświetlany jest m.in. w sieci kin Helios oraz kinie Muranów. Do zapoznania się z nim zachęcają przede wszystkim piękne ujęcia, realizowane w malowniczych zakątkach Turcji, a także fakt, iż reżyser filmu nominowany został do zdobycia Złotej Palmy na prestiżowym tegorocznym festiwalu w Cannes. Obsada aktorska również zasługuje na uwagę, ponieważ nie brakuje w niej znanych w Europie nazwisk. Są to m.in. (poza wspomnianym odtwórcą głównej roli) Murat Cemcir, Bennu Yildirimlar, Serkan Keskin, Tamer Levent oraz Ahmet Rifat Sungar.