Dlaczego mydło myje, czy pisuar może być dziełem sztuki, lub czy zwykły sedes może stać się inspiracją dla światowej sławy architekta? Mama, tata i gromadka ciekawskich maluchów niejednego dowiedzą się z przemyślanej, wypełnionej przyciągającymi wzrok, bardzo różnorodnymi obrazkami autorskiej książeczki jednej z najlepszych i najbardziej cenionych polskich ilustratorek Krystyny Lipki-Sztarbałło. Jej lektura sprzyja wspólnemu spędzaniu czasu, bo podobać się może czytelnikom w przedziale wiekowym od lat 3 do 100.
Praktyczne rady dla małych psotników (które w pewnym wieku programowo bywają – jak Józio-Niemyjek z wierszyka Brzechwy − z higieną na bakier) to jednocześnie wstęp do wyrażonych czytelnymi piktogramami wskazówek, w jaki sposób prawidłowo skorzystać z urządzeń sanitarnych, lub jak… oszczędzać wodę. Bo ekologia to niezwykle ważny i na wielu stronicach poruszany temat tej wielowymiarowej książeczki. Wiadomo, czym skorupka za młodu nasiąknie…
A i dorosły czytelnik wielu rzeczy się dowie. Jak ze „śmierdzącym problemem” radzili sobie drzewiej dostojni królowie i mniej czy bardziej piękne księżniczki, skąd wzięło się zabawne określenie „siedzieć na tronie” lub że współcześnie produkuje się toalety, które służą nie tylko higienicznym potrzebom, lecz mogą też na bieżąco i bez pośrednictwa NFZet-u monitorować stan zdrowia użytkownika, (nie u nas niestety, lecz w rozwiniętych krajach azjatyckich). Jako historyk zafascynowany obyczajowością minionych stuleci z zapałem pochłaniałam pełne sensacji „dorosłe” opracowania, jak „Historia brudu”, „Historia czystości i brudu”, czy we „We władzy wstrętu” i wiele „toaletowych” ciekawostek zdążyłam już sobie zakonotować. Mogłabym uraczyć chętnych literaturoznawców dykteryjką, jak Julian Ursyn Niemcewicz przyniósł pewnej dostojnej pani domu nocnik z dołączonym wierszykiem „Tę urnę niosę Ci w dani – napełnij ją Pani”, za co został z przyjęcia zwyczajnie za kołnierz wyrzucony. Ale już urok nowości ma dla mnie informacja, że długo przed Niemcewiczem podobnie oryginalny prezent dostała od swego chrześniaka sama królowa Anglii Elżbieta I – mianowicie prototyp naszych sedesów z rezerwuarem. A i „zachwyt” monarchini okazał się porównywalny, bo w eksploatacji wynalazek okazał się hałaśliwy i brzydko pachnący, stąd jeszcze przez dwa stulecia chodzenie w krzaki uznawano za dalece bardziej praktyczne. Pojęcia zielonego też nie miałam, że pod każdą szerokością geograficzną obchodzi się takie święta jak: Światowy Dzień Wody (22 marca), Światowy Dzień Mycia Rąk (15 października), a nawet Międzynarodowy Dzień Toalet (19 listopada).
Po lekturze tej starannie wydanej książki rodzice bez skrępowania stawią czoło najdziwaczniejszym wieczorno-porannym pytaniom swoich pociech. A dzieci, z natury i zdrowo zainteresowane ciałem, uzyskają odpowiedź na właściwym poziomie.
ASJ
Krystyna Lipka-Sztarbałło, Łazienkowe pytania, Warszawa 2014