str.13
Szpitale w cieniu drzew
Nim medycynę zdominowała chemia, zieleń ogrodową wykorzystywano do tworzenia leczniczej biosfery. Miała być jednocześnie dopełnieniem układu architektonicznego i spełniać rolę terapeutyczną, dając chorym namiastkę kontaktu z przyrodą. Stąd wziął się w szpitalach zwyczaj popołudniowych spacerów i „werandowania”. Powstał zupełnie inny typ architektury szpitalnej – kilka niskich pawilonów zamiast jednego gmachu – który wymagał sporej przestrzeni. Dlatego lecznice chętnie lokowano na obrzeżach miast. Wg tych nowych zasad powstały szpitale: Praski, Dzieciątka Jezus, Ujazdowski i Wolski.
Karolina Wojtusik, Elżbieta Rymkiewicz-Młodkowska